wtorek, 14 czerwca 2011

wakacje!

sama nie mogę uwierzyć, że zleciało to tak szybko !
 no bo, w końcu mam upragnione wakacje. są plany i podchodzę do nich z wielkim optymizmem, no bo przecież muszą się spełnić ! już 22 czerwca zostawiam tą nudę i wyjeżdżam na podbój bałtyckiego morza! zaraz potem chillujemy, wakacyjnie jak zawsze, basen, miasto itd. no a potem wszystko zależy tylko ode mnie. szkołę, problemy i te wszystkie miłe i niemiłe doświadczenia zostawiam daleko za sobą. głośno oświadczam :
 koniec rozkmin!
 wykorzystam te 2 miesiące jak najlepiej potrafię.!


ludzie, przecież nie ma weekendu, a pogoda znów się psuje! <na weekend zawsze jest najgorzej na złość mi> słońce uciekło gdzieś za chmury a burza będzie na 100 procent. na razie wlepiam gały w monitor i myślę jak wywinąć się od dzisiejszych <ostatnich już w tym roku> korków z angielskiego!
obiad dopiero za jakąś godzinę, a mój żołądek myśli o tej pustej lodówce. ale wszystko spoko!
popołudnie nie zapowiada się dziś niczym ciekawym, miasto-zakupy, wieczór-ławka. o nie, nie całe wakacje takie nie będą!

na razie ślinię się na widok tej 'sukienki' z demotów: 
Przepis na... - ... sukienkę w minutę

pomysł genialny, muszę wybróbować w praktyce.

i tak w ogóle to chcę jakiś dobry film, pilnie! ostatnio, zachwyciły mnie:


 "Dla niej wszystko"


"Piraci z Karaibów na nieznanych wodach", 


"Gothika"
  



"Szkoła Uczuć"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz